W rozkołysanym morzu życia

Gubimy się tak często pośród fal

I nie patrzymy sobie w oczy

I zadajemy wiele ran



Są słowa złości między nami

Gdzie Bóg nie rządzi i nie dobiera słów

Jak kwiaty zimy wtedy trwamy

Samotni na rozstaju dróg



Są takie chiwle między nami

Są chwile, któych nie śmie dotknąć czas

Masz wtedy w oczach bramy nieba

I konstelacje innych gwiazd



Ogień i wiatr pomogą nam

Słońce brat da jaśniejszy świat

A każda noc będzie nocą

Pełną gwiazd